[ Pobierz całość w formacie PDF ]
%252C_Rennes%252C_France.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fcommons.wikimedia.org%252Fwiki%252FFile%253AFronton_%283%29%252C_palais_du_parlement_de_Bretagne%252C_Rennes%252C_France.jpg
%3B4830%3B3220
-Co się tam stało?. zapytał Will, spoglądają przez ramię na zniszczony budynek.
Wzdrygnęłam się na myśl o świeżych wydarzeniach.
-Była uwięziona. Eki. Torowała sobie drogę przez budynek, ale nie sądzę że widziała mnie
lub cokolwiek innego. Oni są ślepi, prawda? Nycterid.
-Tak. Oni używają echolokacji oraz specjalnego zmysłu żeby się poruszać i łapać swoje
ofiary.
-Podobnie, jak nietoperze. dodałam.
Jego wyraz twarzy był odległy i trudno było cokolwiek z niego odczytać.
-Tak jakby. Ten zmysł jest znacznie skuteczniejszy niż wzrok, ale Eki była zdezorientowana w
budynku.
-Yhm. Nie mogła mnie znalezć i zaczęła rozwalać dom. powiedziałam. To stało się tak
szybko.
-Może to jest to, co trzeba robić. Ava zasugerowała. Trzeba być szybkim. Kiedy Orek
zaatakuję ponownie, ruszaj się. Jeśli nie będzie w stanie wyczuć cię to zyskasz nad nim
przewagę.
-To nie jest zły pomysł. powiedział Will.
Tak zrobię, jeśli nikt nie przyjdzie z posiłkami. Wiedziałam, że Orek gdzieś tam jest, wściekły
po stracie Eki. Nie byłam pewna, czy ten rodzaj był w stanie lubić, tak jak ludzie i viry,
zastanawiałam się czy nycterid mają kolegów. Ta myśl spowodowała, że poczułam smutek że
ich rozdzieliłam, ale musiałam się bronić. Wiedziałam również, że jeśli Orek opłakiwał stratę
Eki lub czuł do niej jakiekolwiek uczucie to jego następny atak będzie osobisty. To może
sprawić, że pozostanie przy życiu będzie trudniejsze, kiedy on będzie próbował mnie
rozerwać na kawałki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]