[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Słyszę cię, mały czerwony włosku i nie mogę zrobić nic innego jak tylko
posłuchać. Jego głos był miękki, intymna pieszczota. Zwyczajnie rozpłynął się w
parę i wypłynął z sali.
Sara podjęła wysiłek, by zamknąć usta i nie gapić się w szoku. Raven owinęła
jedno ramię wokół talii Shei, zaśmiała się cicho. Karpatianie potrzebują trochę
przyzwyczajenia. Powinnam to wiedzieć.
- Muszę się pożywić powiedziała Shea, jej spojrzenie uspokajało Sarę. Czy
to cię niepokoi?
- Nie wiem powiedziała szczerze Sara. Bez wyraznej przyczyny, miejsce
wzdłuż krągłości jej piersi zaczęło pulsować. Zauważyła, że się rumieni.
Przypuszczam, że powinnam się do tego przyzwyczaić. Falcon i ja będziemy czekać,
aż ureguluję sprawy biurokracji z dziećmi, zanim my szukała odpowiedniego słowa
sfinalizujemy rzeczy. Uniosła podbródek. Jestem mu bardzo oddana.
Wydawało się, że to słaby sposób na wyjaśnienie intensywności jej uczuć.
Tłumaczenie: widmo14 68 | S t r o n a
T umaczenie: widmo14
T umaczenie: widmo14
T umaczenie: widmo14
Christine Feehan - Mrok 07- Mroczny sen
- Jestem zdumiona, że dał ci czas. On musi być niezwykle pewny swoich
umiejętności w chronieniu cię. powiedziała Raven. Pożyw się, Shea. Oferuję ci się
chętnie, żebyś znów mogła być w pełni sił. Swobodnie wyciągnęła nadgarstek do
Shei. Karpaccy mężczyzni zazwyczaj mają trudny okres po pierwszym powrocie ich
emocji. Muszą zmagać się z zazdrością i strachem, przytłaczającą potrzebą
ochraniania ich partnerki życiowej i z przerażeniem jej utraty. Stają się despotyczni i
zaborczy i ogólnie są utrapieniem. Raven zaśmiała się cicho, oczywiście dzieląc się
rozmową z jej partnerem życiowym.
Sara czuła, jak jej serce gnało, kiedy patrzyła z przerażającą fascynacją,
podczas gdy Shea akceptowała pożywienie z Raven. Chociaż to było dziwne, nie
mogła zobaczyć żadnej krwi. Była prawie pokrzepiona całkowicie bezinteresownym
aktem między dwiema kobietami. Sara została nauczona pokory przez uzdrawiający
dar Shei. Została nauczona pokory przez sposób, w jaki została przyjęta, tak
całkowicie, w ich krąg, bliska rodzina chętna natychmiast jej pomóc, stawiająca ich
życia bezpośrednio na drodze jej niebezpieczeństwa.
- Naprawdę planujesz mieć dziecko? zapytała Raven, gdy Shea zamknęła
małe ukłucia na jej nadgarstku szerokim ruchem jej języka. Jacques powiedział, że
ostatecznie cię przekonał. Słychać było niewielkie wahanie w głosie Raven.
Sara obserwowała jak cienie goniły przez delikatne rysy twarzy Shei. Sara
zawsze chciała dzieci i wyczuła, że odpowiedz Shei, również, będzie ważna dla jej
marzeń.
Shea wzięła głęboki oddech, wypuściła go powoli. Jacques rozpaczliwie
pragnie dziecka, Raven. Staram się myśleć jak lekarz, ponieważ ryzyko jest tak
wysokie, ale to jest trudne, kiedy wszystko we mnie chce dziecka i kiedy mój partner
życiowy czuje to samo. Cudem było, że Savannah przeżyła; wiesz o tym, wiesz jakie
to było trudne. Zajęło to zarówno Gregoriego i mnie, ten pierwszy rok walki o jej
życie, razem z Michaiłem i tobą. Ulepszyłam mieszankę dla niemowląt, odkąd nie
możemy karmić je tym, co kiedyś było idealnym pożywieniem. Nie wiem, dlaczego
natura odwróciła się od naszego gatunku, ale walczymy, aby uratować każde dziecko,
które się nam urodzi. Mimo to, wiedza o tym wszystkim nie powstrzymuje mnie od
pragnienia dzieci. Teraz wiem, że jeśli coś mi się stanie, Jacques będzie w stanie
spełnić moje życzenie i wychowa nasze dziecko do czasu, gdy on lub ona założy
rodzinę. Niedługo wybiorę termin i miejmy nadzieję, że odniesiemy sukces z ciążą i
pózniej z utrzymywaniem dziecka przy życiu.
Sara podniosła się uważnie, trochę ostrożnie, skrzywiła twarz. Mogła usłyszeć
trzask ognia spotykający wodę, o owadach i innych przerażających rzeczach nic nie
wiedziała. Mogła słyszeć wyraznie, nawet wyobrazić sobie walkę na zewnątrz, armia
zła starająca się przebić przez ochronne zabezpieczenia wewnątrz ścian domu. Lecz
ona czuła się bezpiecznie. Głęboko pod ziemią, poczuła więz z dwiema kobietami. I
wiedziała, że Falcon był w drodze. Przybędzie do niej. Dla niej. Nic go nie
powstrzyma.
To wydawało się szalone, ale zupełnie naturalne, przebywanie w tej sali
rozmawiając intymnie z Raven i Sheą, podczas gdy tuż nad nimi, starożytny wampir
szukał wejścia. Czy będę mieć problemy z posiadaniem dziecka, jak tylko stanę się
Tłumaczenie: widmo14 69 | S t r o n a
T umaczenie: widmo14
T umaczenie: widmo14
T umaczenie: widmo14
Christine Feehan - Mrok 07- Mroczny sen
w pełni taka, jak Falcon? zapytała Sara. Nie przyszło jej do głowy to, że nie będzie
mogła mieć dziecka, gdy będzie Karpatianką.
Shea i Raven, obydwie uścisnęły jej dłonie. Gest koleżeństwa, współczucia,
solidarności. Pracujemy bardzo ciężko, żeby znalezć odpowiedzi. Przeżyła Savannah
i dwóch chłopców, ale żadne inne dziewczynki. Mamy do zrobienia dużo badań, a ja
rozwinęłam kilka teorii. Gary przyleciał ze Stanów Zjednoczonych, by mi pomóc, a
Gregori podąży tu w ciągu kilku tygodni. Wierzę, że możemy znalezć sposób, aby
utrzymać dzieci przy życiu. I nawet wierzę, że jestem blisko znalezienia powodu,
dlaczego rodzimy tak niewiele kobiet, ale nie jestem pewna, nawet jeśli poznam
przyczynę, czy mogę naprawiać sytuację. Wierzę, że każda kobieta, która była kiedyś
człowiekiem, ma dużą szansę posiadania córki. A to jest bezcenny dar dla naszej
wymierającej rasy.
Sara przemierzyła długość pokoju, nagle potrzebując Falcona. Im dłużej była z
dala od niego, tym wydawało się to gorsze. Potrzeba. To pełzło przez nią, skręciło jej
brzuch w węzeł, uwięziło oddech. Zaakceptowała to, znała potrzebę na długo przed
tym, jak poznała rzeczywistość Falcona. Nosiła jego dziennik ze sobą wszędzie, jego
słowa odcisnęły się w jej głowie i w jej sercu. Potrzebowała go wtedy; teraz jest tak,
jakby część niej była martwa bez niego.
- Dotknij go umysł swoim poradziła cicho Raven. On jest zawsze tam dla
ciebie. Nie martw się, Saro, również będziemy tu dla ciebie. Nasze życie jest cudowne,
pełne miłości i niesamowitych umiejętności. Partner życiowy jest wart porzucenia
tego, co miałaś.
Sara przesunęła rękę przez swoje włosy, mierzwiąc je dodatkowo. Nie
miałam dużo w życiu. Falcon dodał mi odwagi, żeby znowu marzyć. O rodzinie. O
domu. O przynależności do kogoś. Nie boję się. Nagle się roześmiała. Cóż& może
jestem podenerwowana. Trochę podenerwowana.
- Falcon musi być niesamowitym człowiekiem powiedziała Shea.
Nie taki niesamowity. Jacques nigdy do końca nie porzucił dotykania Shei.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]